dunajec dunajec
1178
BLOG

Morze Śródziemne. Impresje złote, srebrne i pośrednie.

dunajec dunajec Kultura Obserwuj notkę 26

 Morze "nasze". Morze codzienne, morze wewnętrzne, morze..., nieobjęte, nieogarnięte, niepojęte,...Morze.

W jednym ze swoich poematów, zatytułowanym właśnie "Morze", który znalazł się w wydanym przez A5 tomie "Utwory rozproszone. (Rekonesans)",  Zbigniew Herbert pisze:

"na granicy spojrzenia

za widokiem najdalszym

złamane klucze przepaści

 

ta linia czysta

nie zatrzyma ani koloru ani gwiazdy

 

ta linia wątła

nie zatrzyma motyla

 

na granicy omdlenia

na krawędzi przepaści

przedśpiew nieskończoności "

 

Wiersz jest napisany bez znaków interpunkcyjnych- barier myśli, płyną swobodnie, jak fale i kierują nimi pływy i morskie prądy. 

Trudno się nie rozpłynąć w morskiej formie, a właściwie w toni, zawieszeniu, obejmującym czule i łagodnie...

Morze kołysze do snu, do ostatniego oddechu, do początku. "Morze jest", a istnieje jako metafora i realny świat.

Trwa w naszej świadomości i funkcjonuje w poezji od czasów starożytnych czego najwyższym przykłądem są strofy Iliady i Odysei, Eneidy i większości chyba (bo wszystkich nie znam) poetów starożytnych Śródziemia.

Kontemplacja i sen morza są tak głębokie, że pozwalają wyciszyć najbardzie uporczywe i nawracające myśli- powracające fale, interferencje skojarzeń na tafli morza-nieba-ciszy...

 Konstandinos Kawafis pisze o morzu " kontemplacyjnym", w którym jak w "lustrze myśli" przypatruje się złudzeniom-cieniom myśli na ścianach jaskini, wspomnieniom i "dawnym uczuciom", ale i o morzu zwykłym, spinając je jedną klamrą w wierszu  "Morze poranne":

"Tu stanąć chcę. Niech i ja trochę popatrzę

na przyrodę. Morza porannego i bezchmurnego nieba

świetliste lazury- i żółte wybrzeże. Wszystko

piękne i ogromne w tym świetle.

 

Tu stanąć chcę. I niech się łudzę, że to oglądam

(to, co przez chwilę po przyjściu naprawdę widziałem),

a nie- nawet tu- moje wyobrażenia,

wspomnienia, widma miłosne."

 

Jorgos Seferis dla którego morze jest integralną częścią "Ja, My, Wszystkiego" pisze o morzu antycznym, bizantyjskim i wewnętrznym jak o rzeczywistości realnej, dotykalnej i przenikającej się wzajemnie z rzeczywistością i morzem "tu i teraz", z morzem, które znamy, którego doświadczamy wszystkimi zmysłami:

Poranek radości

"Radość nas przepełniała przez cały ten poranek,

Boże, jaka radość!

Najpierw lśniły skały, liście i kwiaty,

potem zabłysło słońce (...)", i dalej :

"Radość nas przepełniała przez cały poranek:

otchłań była zapieczętowaną studnią,

w którą uderzała zgrabna noga niedorosłego Fauna- 

pamiętasz jego śmiech? Jaka radość!

Potem chmury, deszcz i przemoknięta ziemia,

przestałaś się śmiać, kiedy trafiłaś do chaty

i otworzyłaś szeroko oczy wpatrując się w archanioła (...)"

 

W jednym ze swoich najpiękniejszych poematów, zatytułowanym "Drozd" (jego grecką nazwę tłumaczy się jako miłośnik miodu), a właściwie ""Drozd"", bo wiersz dotyczy tragicznego zatonięcia statku "Drozd" w kwietniu 1941r, wraz z załogą, w Zatoce Sarońskiej nieopodal Eleusis, znanego w starożytności z misteriów eleuzyjskich, odprawianych ku czci Demeter i Persefony.

Seferis pisze:

""..A chłopcy, co nurkowali trzymając się drągów,

zanurzają się znowu jak wrzeciona, które ciągle przędą,

nagie ciała, zapadające się w czarne światło,

z obolem w zębach, pływają jeszcze teraz..."

 

I dalej strofa, która dotyka nienazwanego - "okrutnej obojętności" natury, która zdaje się nam niepojęta, że jesteśmy gotowi nazwać ją szyderstwem, pogardą,.... lub obojętnością natury wobec nas samych i naszej bezsilności. Obojętnoscią żywiołu...:

 

"Anielskie i czarne, światło,

śmiechu fal dzwoniący wśród wielkich ulic morza,

śmiechu pełen łez,

ogląda cię stary błagalnik,

który ma przekroczyć niewidzialne progi..."

 

Koniec wiersza jest ostatecznym wyciszeniem, jak dotykalny w każdej chwili koniec dobrze znanej piosenki "Dwa słońca o zachodzie", rozpoczynającej się "W moim wstecznym lusterku zachodzi słońce, tonie wśród nitek autostrady..." z "Final cut"  Pink Floyd... "I w końcu równi.wszyscy..." .

Ale Seferis widzi to inaczej, niż Roger Waters. Seferis czuje, przeczuwa i śni o nienazwanym, zatopionym, w głębokościach:

 " Zaśpiewaj Antygono mała, zaśpiewaj...

Nie mówię ci o tym, co minęło, chcę mówić o miłości:

przystrój włosy cierniami słońca,

dzieweczko mroczna:

już zapadło serce Skorpiona,

umknął tyran z duszy człowieka,

wszystkie córki morza, nereidy i graje,

biegną ku jasności jej- Anadyomeny:

kto nie miłował nigdy, ten miłować będzie,

w świetle:

                   oto jesteś

w wielki domu, z tyloma otwartymi oknami,

z pokoju do pokoju biegniesz, nie wiedząc, z którego okna spojrzeć najpierw,

bo przecież umkną sosny i góry w wodzie odbite, i świergot ptaków,

puste się stanie morze, rozbite szkło, od wichru z północy i południa,

puste staną się oczy, bez światła dnia,

kiedy umilkną nagle, wszystkie jednocześnie cykady." 

 

Poros, z tomu "Jasność morza"

 

 

 Morze w nas "JEST". I jest w wierszach Seferisa. I była w Seferisie... A może Morze to kobieta?

Sen

"Śpię, a moje serce czuwa:

w gwiazdy się wpatruje, w niebo i ster,

i w rozkwitającą u steru wodę."

 

 P.S. Jak pływam w nocy na pełnym morzu, a pode mną kilkaset metrów toni, to myślę sobie, że oni tam wszyscy są Tam, w głębinach...

 

Zobacz galerię zdjęć:

dunajec
O mnie dunajec

Pisanie na blogu ma swój cel doraźny, a i kontekst sytuacyjny. Może wynikać z potrzeby refleksji lub chęci dzielenia się informacją, ale ja traktuję to również jako formę autoterapii (czasem zabawną).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura